Jeśli tak, to czy zwierzę zaskoczyło Was? Jeśli tak, to czym?
Miałem kiedyś jamnika - Egona. Ten zaskoczył mnie wielokrotnie i mógłbym wymieniać i wymieniać. Z pewnością był nim fakt, kiedy podczas mojej weekendowej wycieczki rowerowej nie chciał jechać w koszu, wręcz wyłaził z niego i wolał biec za rowerem. W ciągu weekendu zrobił 150km na swoich niezbyt długich łapkach. Dodam, że wielokrotnie było mi go żal i wkładałem go a on za każdym razem z kosza wychodził i biegł ... Wiele razy wyjeżdżałem z nim na różne wycieczki i ten jak wariat lubił biegać jak wyżeł. Dodam na koniec, że to był jakiś mieszaniec jamnika - może z wyżłem ...
Pojechałem kiedyś z pewną laską do lasu (Spokojnie, nic z tych rzeczy ludki ). Zabrałem pieska ze sobą. Ja tu z dziewczyną gadu-gadu a pies w międzyczasie wykopał (jako, że lubił ciągle kopać) złoty łańcuszek.
Dziewczyna miała pamiątkę ze spotkania ...
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach